Przełom zimy i wiosny to czas częstych wahań temperatury za oknem, do czego trudno nam się dostroić i brak nam energii. To również okres oczekiwania na wiosnę, na odrodzenie przyrody, a wraz z nią chcemy, aby odnowił się i nasz organizm.
Grzegorz Pawłowski, coach, trener i wykładowca life i wellness coachingu w wypowiedzi dla magazynu „Organic Farma Zdrowia” – fragmenty artykułu
Na finiszu zimy odczuwamy jednak często spadek formy, a marzenia czekające w kolejce oraz wyzwania zawodowe wywierają na nas presję do działania. Dlatego chcemy poczuć więcej energii, odrodzić się, ale kwiecień plecień poprzeplata trochę zimy trochę lata, co również wpływa z różnym efektem na nasz stan fizyczny i psychiczny. Oczywiście nikt nie powinien uzależniać się od pogody, jednak naturalnie nastrój mamy lepszy, gdy świeci słońce, a i organizm różnie radzi sobie z pierwszym powiewem wiosny. W rezultacie często odczuwamy zmęczenie, podczas gdy mamy ochotę na wielkie wiosenne odrodzenie. I tu rodzi się pytanie – jak sobie w tym pomóc? Nie ma jednak jednego sposobu na zadbanie o nasz stan umysłu i organizm.
„Jeśli chcesz czuć się lepiej ruszaj się, oddychaj, śpiewaj, szukaj duchowych inspiracji i doświetlaj się naturalnym światłem, gdzie tylko możesz” – radzi Grzegorz Pawłowski. Zwraca uwagę, iż zgodnie z zasadami wellness coachingu wszyscy żyjemy poprzez 4 sfery: fizyczną, uczuciową, umysłową i duchową i o każdą z nich powinniśmy odpowiednio zadbać. „Z oficjalnej piramidy zdrowego żywienia wg WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) wynika, że poza dobrze skomponowanymi posiłkami jeszcze ważniejsza jest aktywność fizyczna. Warto o to dbać, szczególnie kiedy na dworze jest ponuro. W miarę naszych możliwości i kondycji może to być uprawianie sportu, tańca, jogi, a nawet długi spacer. Intensywnemu ruchowi towarzyszy pogłębiony oddech – nasze główne źródło energii, bo ponad 70% energii czerpiemy właśnie z oddychania.
Z badań wynika, że statystyczny człowiek korzysta tylko z 1/3 objętości płuc. Tak ograniczamy swoje główne źródło witalności i całego zdrowia. Zadbanie o to, aby oddychać głębiej może być bardzo odżywcze dla ciała, serca i duszy. Inne składniki poszerzonej diety to właśnie: ruch, oddech, pełnowartościowa żywność, rozwijanie swojego głosu i doświetlanie się, bo odżywiamy się również światłem i dźwiękiem. Pamiętajmy o zauważaniu pozytywnych aspektów wszystkiego czego doświadczamy, życia zgodnie z własnymi wartościami i o dbaniu o duchowe inspiracje. I mamy wtedy dietę CUUD (Ciało, Uczucia, Umysł, Duch)”. Dodatkowo na te wciąż krótkie dni szczególnie poleca medytacje dynamiczne, jogę, a jeszcze bardziej taniec, np. improwizację, 5 rytmów, freedance, czy capoeirę.